Radości mej nie będzie końca w dniu jutrzejszym, stanę się posiadaczem nowego, o wiele lepszego i jeszcze bardziej wypasionego, a co najważniejsze bardziej cichszego (ci którzy gadali ze mną na skype wiedzą o co chodzi xD) No dobra dosyć tego zachwalania po jeszcze go przechwalę, a ja was tylko bardziej tymi przechwałkami intryguję. Od jutra stanę się posiadaczem nowego laptopa HP coś tam coś tam, sorki dalej zapomniałem.
Tyle wiem że będzie wyposażony w...
- 2 GB RAM
- 250 GB HDD
- WiFi :P
- 4x USB
- Bluetooth
- Cena zajebista tylko 590,00 PLN (~188 USD)
Poza tym będę mógł znów słuchać płyt i oglądać filmy na DVD bądź słuchać sobie płyt MP3.
Tak tak, wiem że na każdym laptopie można oglądać filmy i słuchać muzy, ale dotychczas mój stary lap stracił taką możliwość ponieważ wypalił się w nim doszczętnie laser, toteż gdy włożę teraz jakąkolwiek płytę i nie ważne czy z filmem, danymi czy nawet z muzyką, to lapek zakręci w stacji raz, drugi a później stoi i szlus, koniec pieśni, o pooglądaniu sobie filmu czy słuchaniu muzyki z płyt mogę sobie jedynie pomarzyć na chwilę obecną.
Nie będę musiał już słuchać tego hałasu, jaki teraz mi dostarcza stary laptop, normalnie nieraz bywały momenty że budziłem się na wpół głuchy przez niego, tak to dziadostwo warczy, ów warkot można porównać do hałasu jaki panuje podczas kołowania samolotu, oddalonego od pozycji słuchającego o 1,5 km (~0,94 mili) od samego lotniska no.. może trochę dalej ale podobnie, zresztą możecie tutaj posłuchać tego ogłuszającego jazgotu, dlatego wymieniam go na lepszy model xD
Jedynym mankamentem nowego lapka jest brak wbudowanej kamerki nad czym ubolewam, mam nadzieję że do tego ubytku z czasem się przyzwyczaję, jednak na własne pocieszenie mam fakt iż jest bardzo tani.
Nowy HP-ek będzie mnie kosztował 590 zł tj. około 188 dolarów, podczas gdy ten co mam kosztował mnie w 2007 roku 1700 zł czyli około 541 dolarów i to jeszcze bez żadnej gwarancji !!! (cóż kupiony w komisie jako używany) teraz przy stanie w jakim teraz jest a więc:
- pęknięta obudowa (wiadomo po czym :p)
- niedziałające klawisze Esc, F3, F6-12, PrintScreen, Delete/ScrlLk, Pause Break
- touchpad ma humory (czasami myszka wędruje i klika nie tam gdzie chcę)
- ledwo trzymający się lecz działający klawisz +/=
- pościerana farba wierzchnia (lata używalności)
- kompletnie wyładowany akumulator (stale na sieci jadę)
- mało RAM, tylko 486 MB i 40 GB HDD :(
- nie czyta i nie zapisuje żadnej płyty
Krótko mówiąc w stanie złomiastym lecz na chodzie, i co najwyżej takowy mi może pójść za nie więcej niż 200 zł (około 64 dolary) podsumowując 1,5 patyka straty !!!!
Podczas jego używania na tak małym dysku zgromadziłem około 36 GB danych, wyliczyłem że transfer do nowego laptopa potrwa max. miesiąc, ale za to Windows XP Professional - ostatni z tych lepszych systemów jakie wyprodukowało MicroSoft a Vista i 7 niech się schowają
Na koniec pozdrowionka dla
Łódzkiego Klubu Sportowego (chociaż sportem się nie interesuję i nie jestem za żadnym klubem sportowym, no ale że obiecałem jednemu z ich fanów także ich pozdrawiam)
A teraz piosenka, Czy ktoś to lubi ? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz