Wzorem roku ubiegłego, dla wszystkich zwierzolubów zza oceanu
No cóż, i to dobre i tamto też a mówię o pieczonym indyku czy pierogach. Dla mnie zbrodnią byłoby zabicie indyka, poza tym nie zabijałbym go, ale mięso z indyka jest niby dość smaczne lecz świadomość tego jak doń właśnie doszło, odbiera mi apetyt, dlatego zdecydowanie lubię pierożki gdyż przyrządzanie ich jest bardziej humanitarne, aniżeli pozbawienie życia jakiegoś indyka, ale jak się to mówi: Raz od wielkiego dzwonu można sobie pozwolić, a ten bije badzo rzadko.
TAKŻE WESOŁEGO ŚWIĘTA DZIĘKCZYNIENIA AMERYKO :)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz