Ja całą tą noc poświęciłem słuchając ulubionych singli, począwszy od LMFAO, Eminema, a na Whitney Houston i Michaelu Jacksonie kończąc czyli równie wesoło. Ponieważ mam cały arsenał gigabajtów ich piosenek na swoim dysku gdy słuchałem ich piosenek, zastanawiałem się że zawsze jak ktoś kończy żywot na tym świecie, pozostawia jakiś nie zatarty ślad.
Po pisarzach - książki
Po muzykach - piosenki, płyty i albumy
Po aktorach - filmy i seriale
Ileż to razy telewizja, radio, księgarnie a nawet Internet daje nam możliwość pamiętania o osobach których wśród nas już nie ma, człowiek zawsze za życia czegoś dokonuje co czyni jego "nieśmiertelnym".
Ale to nie pora na takie rozważania, ten temat na razie trzeba odłożyć, a poruszyłem ze względu na "Bodyguard" który leciał wczoraj na TVN, a której dziękuje za właśnie ten film :* no i ten film był dla mnie inspiracją do słuchania jej przecudownego głosu. Swoją drogą ja sam zazdroszczę Kevinowi Costnerowi za to że był jej ochroniarzem,bo kto by nie chciał :p ten duet to przecież jeden z wielu ponadczasowych duetów aktorskich.
Mimo że plucha za oknem aż nie chce się wychodzić, to dobrze że w dobie Internetu ta nuda jest dla nas znikoma, bo dzięki niemu możemy bez wychodzenia z domu i tak się zobaczyć, dlatego mam do niego ogromne zamiłowanie, mam nadzieje że podzielacie moje zdanie - Internet to wynalazek wszechczasów.
Bo czy można byłoby sobie wyobrazić życie bez niego, on jest teraz wszędzie bo mamy go w telefonach komórkowych, palmtopach, smartfonach, iphone'ach, a nawet już w telewizorach no i rzecz jasna w kopmach i w lapach,
Ja nie chwaląc się bo nie ma czym też jako takiego mam, a wygląda tak:
Lata używania xD |
Z tej strony już się lepiej prezentuje |
a ma co robić - z fejsa na nk później coś za twittuje, słowem - nie nudzę się.
Mama mi nie raz mówi o tym że jak mi nie szkoda czasu i zdrowia, ale cóż Internet mnie wciągnął na całego ponieważ to jest prawie całe moje życie bo facebook, nk, różne fora, poczta, gg, to jakby druga strona mojego życia, takie magiczne wrota, a gdy już je otworzę widzę swoich przyjaciół, znajomych, idoli, oraz biedne zwierzaki które ich widok aż łapie za serce.
Ja czuje się po prostu w wirtualnym świecie lepiej będąc świadomym że moja tamże działalność jest dla niektórych z was potrzebna i odwrotnie.
Wam również trudno byłoby wyobrazić sobie życia bez neta tak jak to było około 20 lat temu bo dzięki niemu możemy zawdzięczać:
- kontakt z przyjaciółmi
- pomoc w nauce
- prezent na święta itp.
- wyjazd za granicę
- grać na pieniądze lub "na niby"
- ściągać pliki oraz nimi się dzielić z przyjaciółmi
- obejrzenie filmu bądź nadrobić utracony serial
- gotować
- blogować :)
- dzwonić i wysyłać SMSy
- rozmawiać i widzieć się jednocześnie nawet gdy dzielą nas tysiące km.
- gadać przez GG
- mailować
- zakochać się w niej/nim
- i multum jeszcze innych możliwości
Pomyślcie jak zareagowaliby wasi dziadkowie, gdy powiecie mu że np. telefonem można zrobić zdjęcie, albo by was wyśmiali, lub popukali się w czoło.
A my jednak swoje zdanie na ten temat :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz